Jeśli wyobrazales sobie, że wejdziesz w moje życie, i wywrócisz je do góry nogami, martwiąc wyłącznie o siebie... Tylko szkoda najbardziej, że była sobie taka szczęśliwa rodzina...
Gość zachował się obleśnie, nawet nie stawiał "oporu" jej zalotom. Natomiast żonie się dziwię, że mu wybaczyła no ale to jest właśnie domena "gospodyń domowych". Porażka. Ja bym takiego męża zniszczyła w sądzie i nigdy bym mu nie wybaczyła.
Na kogo chce zwrocic tutaj uwage, to aktoreczka grajaca mala Ellen. Nie znam nazwiska, ale ta
mala (rocznikowo starsza ode mnie) gra fantastycznie! Az nie moge sie doczekac, kiedy pojawi sie
na ekranie! Coz za ekpresja, te mimika, gesty! Swietna!
dzisiaj robia horrory na ktorych sie ziewa...
glen close juz z wygladu jest upiorna a w tym filmie po prostu przeraza ;p
"Glen Cloc to największy pasztet w galaktyce Droga Mleczna", bo to nieładnie tak obgadywać, ale to prawda. Jak oglądałem ten film za młodu w kinie, to na nią spojrzałem i pękły mi okulary. Przypadek?
Sam tytuł już wieje grozą, bo często przywoływany w innych filmach jako postrach. Kiedyś chyba bardziej mi się podobał. Teraz wydaje mi się dość tandetny. Jeśli powstanie serial, może być zgrzyt zębów.
dni królika były policzone, wiedziałem od początku, śmierć miał wypisaną na mordce.. wykorzystanie koloru białego (loop łoże-halka-królik-wanna) iście hitchcockowskie
Lubię filmy z z lat 80-tych i 90-tych. Moim zdaniem maja inne tempo i często dużym plusem jest sposób w jaki zostały zrobione. Dzisiejsze techniki nie w każdym wypadku są korzystne dla filmu.
Nie wiem czy jest to tylko moja opinia, ale film wywołał u mnie silny niepokój, mdłości i uczucie lęku. Na mało którym filmie się tak czułem. Może to przez tematykę. Czy ktoś z was miał podobne odczucia?